Poza tym znów bieganina w pracy, bo terminy gonią. Ale pocieszam się, że za kilka tygodni wszystko wróci do normy :)
| Ten tydzień był tygodniem kulinarnych słabości... Zaczęłam go bajaderką |
| Jesienny outfiit - już widać brzuszek :) Po bajaderkach :) |
| Filharmonia :) |
| Taką jesień to nawet bym polubiła :) |
| Kocham te buty! www.yups.pl |
| Selfie z cyckiem :D |
| Jem pomarańcze - winter is coming |
| Heeej :) |
| Słodki prezent od słodkiej Marty :) |
| Pościelowa nocna przekąska.... No coment |
| I od razu przyjemniej stać w korkach :) |
| Luuuuzak :) |
| Laptop robi za talerzyk :) To zdjęcie na dobicie Seby hihihi (nie znosi okruchów i jedzenia ,,bez talerzyka" ) |
| Ale za to lubi rozpieszczać.... o 23 :) |
| i o 9 rano też :) |
| Bo to najsłodsza mordka świata :) |
| zakup na zimę :) |
| Ratusz taki piękny :P |
| Nie pamiętam już siebie w tak mocnym makijażu :) |
| Nowa czeska knajpka w Olsztynie :) |
| Czeska cola - całkiem całkiem :) |
| I nawet dobre jedzonko :) A jak Wam minął tydzień? Pozdrawiam! Katiuszka<3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz