O matowych pomadkach Golden Rose w blogosferze krążą już legendy. Trwałe, piękne kolory, świetna jakość i dobra cena. Niestety nie miałam do nich dostępu przez długi czas. Dopiero niedawno odkryłam stoisko GR w Galerii Warmińskiej :) Ale szczęście uśmiechnęło się do mnie również na spotkaniu blogerek, gdzie otrzymałam w prezencie kilka produktów tej marki.
Najbardziej ucieszyłam się właśnie z matowej pomadki i z błyszczyka. Trafiły mi piękne kolory - bardzo w moim guście i pasujące do mojego codziennego stylu.
Selfie w błyszczyku :) tego jeszcze nie grali :P |
Po tygodniach testów dzielę się więc z Wami wrażeniami :)
Na pierwszy ogień pójdzie matowa pomadka.
Kurczę, mam tyle dobrych słów do napisania... A nie chcę żeby wyglądało na post - dali to dobre. Ta pomadka jest serio genialna!
Ma idealny dla mnie kolor. Ciepły odcień łączy zgaszony pomarańcz, róż i czerwień. Pięknie wygląda w codziennym makijażu. Konsystencja jest delikatnie aksamitna - łatwo rozprowadza się na ustach. Matowe wykończenie daje świetne krycie i głębię koloru. A dodatkowo nie wysusza ust bardziej niż zwykłe pomadki. Do tego długo utrzymuje się bez poprawek (gdy nie jadłam po kilku godzinach była nienaruszona!). Ma ładny delikatny zapach - nie przypomina aromatem kosmetyków z bazarku (charakterystyczny mydlany aromat chińskich szminek). Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to opakowanie. Według mnie po prostu brzydkie :p
Pojarałam się już trochę więc teraz przejdę do błyszczyka :D
Nie jest źle, choć nie tak idealnie jak w przypadku pomadki. Nie do końca podeszło mi wykończenie - błyszczyk jest jakby nieco perłowy, a ja wolę efekt tafli niż perły. Do tego troszkę zbyt mocno się lepi (choć to z kolei wydłuża jego trwałość, która jak na błyszczyk jest całkiem przyzwoita). Kolor jest bardzo ładny - delikatny dzienny róż. Do tego ma boski wręcz zapach. I o ile opakowanie pomadki pozostawiało wiele do życzenia, w tym przypadku mamy do czynienia z czymś co przemawia do mega poczucia estetyki :D Zgrabny płaski pojemniczek ze złotą nakrętką. Do tego wygodny aplikator i gotowe :)
Oba kosmetyki kosztują kilkanaście złotych i są dostępne na stoiskach Golden Rose.
A Wy jakie macie z nimi doświadczenia?
Pozdrawiam
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz