Ostatni tydzień był tak spokojny, że aż trudno w to uwierzyć :) Po letnich maratonach w pracy i ożywionym życiu poza pracą przyszedł w końcu czas na wyciszenie :) Dlatego też zdjęć jest malutko :)
Po powrocie z urlopu nadrabiam zaległości za biurkiem, ale nie jest tego dużo :) Jest więc też trochę czasu na ploteczki i wspominanie wakacji :)
W domu równie leniwie... Nowe książki, nowy serial i... ,,Rolnik szuka żony" - serio, wzrusza mnie ten program :)
We wtorek była baaaardzo miły dzień - 26. urodziny już za mną :) Prezenty, kwiatki, życzenia :) Cudnie!
I jedyne czego żałuję, to to, że lato już się skończyło, a jesień rozgościła się na dobre :(