Kochani!
Jeśli miałabym wybierać czego do końca życia będę używać - szminek czy błyszczyków (na szczęście nie muszę :) ), bez zastanowienia wybrałabym szminki.
Są trwalsze i co najważniejsze nie lepię się do nich włosy.
Szminką, którą testowałam przez ostatni czas jest ,,Koktajl witaminowy" marki Hean.
Pomadka bogata w witaminy A, E, F, C ma nawilżać i pielęgnować nasze usta, jedwabiście się przy tym rozprowadzając :D (jakkolwiek to brzmi).
Posiadam szminkę w odcieniu 89 Berry Shake. Jest to delikatny, lekko zgaszony róż z lekką nutką pomarańczu. Nadaje ustom naturalnie podkreślony wygląd. Są różowe, ale nie rzucają się bardzo w oczy. Moim zdaniem jest idealna na co dzień.
Szminka łatwo się rozprowadza na ustach. Ma kremową konsystencję, ale nie spływa i z czasem nie osadza się w kącikach ust (czego nienawidzę prawie tak mocno jak wątróbki!).
Niestety szybko się zjada. Po około godzinie - ani widu, ani słychu o niej :( A szkoda, bo taka ładna....)
Ale wracam do niej od dobrych kilku tygodni, bo nie wysusza mi ust, ale ładnie nawilża.
No i najważniejsze - do wyboru jest aż 30 kolorów! Szał ciał prawda? :) A, że kosztuje tylko około 7 zł można sobie zafundować kilka (np. w nagrodę za to, że się dziś nie poddałam i znów ćwiczyłam z Mel B i Ewą Ch. :)
A jakie są Wasze ulubione szminki?
Katiuszka <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz