Dziś 1 dzień grudnia. Według mnie to właśnie dziś powinniśmy zacząć myśleć o zbliżającym się Bożym Narodzeniu, w telewizji powinna lecieć po raz pierwszy reklama Coca-coli mówiąca ,,Poczuj magię tych świąt", a w sklepach zamigotać świąteczne światełka.
Mimo, że ten świąteczny szał komercyjny zaczyna się dużo wcześniej, to ja liczę od dziś.
Pierwsza świąteczna sprawa, z którą przychodzi mi się zmierzyć, to stworzenie listu do św. Mikołaja.
Szczerze, to nie mam marzenia, któr wybijałoby się na tej liście ponad inne.
Ale to nie znaczy, że nie chcę niczego... :P
1) Oryginalne Emu
Marzę o nich od dawna. Nie znoszę marznąć w stopy. Na wielki mróz są idealne.
2. Lampa typu ring.
Kto nagrywa filmy wie, co oznacza brak światła zimą. Taka lampa to wybawienie dla jakości nagrań .
3. MOPS
To pragnienie, które towarzyszy mi od lat. I kłamałam mówiąc, że żadne marzenie nie wybija się ponad inne. Mops, któremu nadam imię Majkel śni mi się po nocach. Jednak dopóki nie dorobię się własnego M, mogę go głaskać tylko przez ekran.
A Wy o czym marzycie?
Pozdrawiam
Katiuszka<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz