Jak wiecie jestem maniaczką jeśli chodzi o pielęgnację ciała. Moja sucha skóra jest bardzo wymagająca i dlatego testuję mnóstwo kremów, balsamów i maseł do ciała.
Mimo, że mam swoich ulubieńców, o których często mówię na kanale, to kocham nowości i trudno mi przejść obojętnie obok produktu, którego jeszcze nie miałam....Zwłaszcza gdy wygląda jak moje nowe masełko :)
Masełko Champs de Provance kupiłam w drogerii Natura za 9,90 w promocji.
Zachwyciło mnie opakowani - gliniany słoiczek zamykany korkiem :) Piękne!
Masełko ma również rzadko spotykany zapach, pachnie bowiem limonką i....bazylią!
Bardzo ciekawa jest również konsystencja - masełko przypomina ubita na sztywno śmietanę. Jest jakby napełnione bąbelkami powietrza.
Tak o produkcie pisze producent:
A tak prezentuje się skład:
Jakie są moje pierwsze wrażenia?
Masło łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach jest bardzo orzeźwiający, dosyć długo utrzymuje się na skórze (co dla niektórych może być wadą). Ładnie nawilża.
Po kilku dniach jestem z niego zadowolona. Ale nie chwalę dnia przed zachodem słońca :)
Na razie czekam aż się skończy, bo......pudełeczko będzie pięknym domkiem dla moich pędzli :)
Buziaki dla Was:)
Katiuszka<3
Podoba mi się :) ..i do tego przesliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCudne!
Usuńdla samego opakowania warto spróbować:))
OdpowiedzUsuńPoczątkowo myślałam, że to taki stylizowany plastik. dotykam, a tu chyba glina :)
UsuńOpakowanie jest śliczne! Uwielbiam takie stylizowane pojemniki :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie moge doczekac gdy je wykorzystam na pojemnik na pędzle :)
Usuńopakowanie ma genialne ;)
OdpowiedzUsuńSliczne opakowanie, na pewno nie wyrzucilabym go tylko wykorzystala do czegos innego - z pędzlami to super pomysl!
OdpowiedzUsuńOno mnie skusiło :) Na szczęście kosmetyk tez okazała się ok :)
Usuń