Zawsze byłam smakowitym kąskiem dla komarów. Atakowały mnie bezlitośnie, gryząc boleśnie i wypijając krew....
Brrrr....
Po udanym grillu lub wieczorze nad jeziorem potrafiłam naliczyć na sobie nawet 30 swędzących bąbli!
Stosowałam różne środki - naturalne i chemiczne.
Ostatnim moim odkryciem jest spray z Ziaji.
Według producenta spray chroni nas przed ukąszeniami:
- komarów
- meszek
- kleszczy
- pszczół
- os
Zakończony jest wygodnym w użyciu atomizerem.
Produkt należy rozpryskiwać na skórę z odległości około 20 cm. Aplikację powinniśmy powtarzać co 4 godziny..
Środek nie nadaje się dla dzieci.
Jak ten specyfik sprawdził się u mnie?
Oczywiście są plusy:
-rzeczywiście działa. Po całonocnym grillu na działce nie zauważyłam nowych ugryzień!
- wygodny sposób aplikacji. Nie musimy używać palców do rozsmarowania specyfiku, więc nie musimy myć rąk po użyciu (co jest ważne gdy nie ma w pobliżu kranu np. na ognisku na plaży)
-jest tani. Kosztuje około 8-9 zł.
Jednak znalazły się także minusy:
-drażniący zapach (choć nie jest na pewno tak gryzący jak np. Off)
- nie nadaje się dla dzieci
Ja jestem z niego zadowolona. Jeśli szukacie czegoś skutecznego i łatwego w użyciu, polecam z czystym sumieniem.
Miłych ognisk, grillów i romantycznych wieczorów nad wodą :)
Bawcie się dobrze tego lata!
Katiuszka <3