Kochani!
Ze zmianą fryzury nosiłam się już dłuższy czas.Chciałam je skrócić, ale trochę się bałam. Długie włosy to wygoda - myję, idę spać, wstaję, idę do pracy :) Krótsze trzeba układać, by wyglądały dobrze.
Stwierdziłam jednak ze kilka lat z długimi włosami to stanowczo za długi i ...za nudno!
Zapisałam się do fryzjera i bach! Nie ma 15 centymetrów :)
Zdecydowałam się na tzw. przedłużanego boba, czyli z tyłu krócej z przodu dłużej. Do tego długość mniej więcej do obojczyków, a nie do żuchwy :)
Takie cięcie pozwoli mi czasem mieć bad hair day i po prostu związać włosy w kucyka :)
Przed
Po
Jak oceniacie zmianę?
Pozdrawiam
Katiuszka<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz