Kochani!
Jeśli miałabym wybierać między szminką, a błyszczykiem zdecydowanie wybrałabym szminkę. Cenie je za intensywność koloru i trwałość. Nie ma chyba nic gorszego niż konieczność poprawiania makijażu co 5 minut. Choć jednak nie! Gorsze są klejące się do ust włosy, gdy pomalujemy się błyszczykiem. Do szminek nic się nie przykleja :) Wadą ich jest jednak to, że często wysuszają nasze usta, a błyszczyki nie.
Połączenie blasku i nawilżenia błyszczyka z intensywnością i trwałością szminki wydawałoby się ideałem!
Takie obietnice składa nam Rimmel w postaci szminek Hydra Renew.
W mojej kosmetyczce zagościły dwa odcienie - 200 Latino i 700 Nude Delight.
Jedna to soczysty róż, druga typowy nudziak. Obie mają według mnie nieco zbyt perłowe wykończenie.
Odcień 200 |
Odcień 700 |
Zaletą tych szminek jest niewątpliwie fakt, że świetnie nawilżają usta i nie podkreślają suchych miejsc. Kolory są intensywne i kryjące. I wszystko byłoby idealne gdyby nie to, że kolory na ustach trzymają się pół godziny w maksie! Chyba, że nie będziemy jadły, piły lub gadały cały dzień - wtedy troszkę dłużej.
Niestety nie są to spełnione obietnice. Nazwałabym to cudo błyszczykiem w formie szminki, a nie połączeniem tych dwóch kosmetyków.
Cena pomadek to około 18 zł.
Jeśli kochacie szminki za trwałość, to tych nie polecam.
Pozdrawiam
Katiuszka<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz