Chyba nie ma wielu przyjemniejszych sposobów na spędzanie upalnego popołudnia jak impreza na świeżym powietrzu połączona z jedzeniem prosto z grilla :)
Wczoraj z Sebastianem ucztowaliśmy aż do późnej nocy. Szaszłyki, kiełbaska, pieczywko! To lubię :)
Korzystając z tego, że wszystko odbywało się w pięknym ogrodzie zrobiliśmy kilka zdjęć, aby pokazać Wam moją letnią stylizację.
Do spódnicy w kwiaty dobrałam czarny top z Zary. Podszyłam go tak aby sięgał do połowy brzucha. Do tego sandały na koturnie szpilki w ogrodzie odpadają :), złota biżuteria i letnia stylizacja gotowa :)
Pozdrawiam serdecznie!
Katiuszka<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz