Kochani!
Dziś post napisany pod wpływem chwili radości :)
Kilka dni temu wybrałam się z moją przyjaciółką na starówkę. Początkowo naszym celem było wypicie jakiejś pysznej kawy. Jednak Olka wyszperała na facebooku info, że znów działa nasza ulubiona lodziarnia!
Zmieniłyśmy więc plany i powędrowałyśmy rozpocząć sezon lodowy!
Jeśli chcielibyście spróbować najlepszych lodów na świecie, wyrabianych według tradycyjnych sprawdzonych receptur, bez konserwantów i innych sztuczności, to koniecznie musicie latem zawitać do Olsztyna. W holu biblioteki wojewódzkiej znajduje się bowiem mała kawiarnia ,,Stary Ratusz", która serwuje nam właśnie takie cuda!
Lodziarnię tę odkryłam kilka lat temu. Działa ona jedynie sezonowo gdyż właściciele produkują lody z naturalnych, dostępnych aktualnie składników - np. mięty z własnego ogródka (wypytałam w tamtym roku:). (Smaki ,,całoroczne" znajdziemy na przeciwko w House Cafe )
Do wyboru mamy najróżniejsze smaki! Od tradycyjnych np. czekoladowych, przez typowo sezonowe jak np. porzeczkowe, miętowe czy korzenne, aż do całkowicie zaskakujących pietruszkowych lub bazyliowych!
Muszę Wam powiedzieć, że pietruszkowe, mimo strachu :), skradły moje serce. Są orzeźwiające, a ich smak totalnie Was zaskoczy!
Nie patrzcie na moje włosy, złapał nas deszcz :) |
Dodam, że lodziarnia zdobyła wiele nagród przyznawanym produktom regionalnym, co jest kolejnym dowodem na to, że warto tu przyjść :)
Bardzo lubię też klimat wnętrza. Jak już pisałam lodziarnia znajduje się w budynku biblioteki. Można więc przy okazji wypożyczyć jakąś dobrą książkę :) W holu znajduje się również galeria. Kilka dni temu odbył się tu wernisaż wystawy prac Pana Radziszewskiego - lokalnego artysty plastyka. A więc jedzenie lodów można połączyć ze sztuką.
,,Stary Ratusz" to jedno z najmilszych miejsc na ,,deserowej" mapie Olsztyna. Czekam na jego otwarcie co roku i nigdy się jeszcze nie zawiodłam.
Polecam każdemu wielbicielowi mrożonego przysmaku!
Pozdrawiam
Katiuszka<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz