Kochani!
Ostatni raz mogłam to powiedzieć niemal dokładnie rok temu. Zaczynam urlop!
Będzie trwał tylko tydzień i nie wybieramy się nigdzie daleko, ale mamy zamiar miło spędzać czas, odpoczywać, ale nie tylko leżąc na kanapie, ale i aktywnie.
Wolne rozpoczęliśmy krótkim wypadem w moje rodzinne strony. Odwiedziliśmy rodziców, którzy wciąż narzekają, że za rzadko wpadamy :)
Przyjechaliśmy tylko na dwa dni i niestety pogoda uznała, że za karę trochę się popsuje. Ale jakoś nie osłabiło to naszego entuzjazmu i postanowiliśmy, że i tak naładujemy baterie ile się tylko da!
Udało nam się w końcu zjeść coś z grilla! Gadaliśmy już o tym od kilku dni. Wszyscy mieli już pierwsze grillowanie za sobą, a my tylko się oblizywaliśmy, bo albo nie było czasu, albo nagle przychodziło załamanie pogody.
Przygotowaliśmy pyszne jedzonko - szaszłyki, karkówkę, kiełbaski i sałatki. Do tego mój ulubiony grillowy napój czyli herbatka z miętą i cytryną :) Było pysznie i bardzo miło :) Ledwo mogłam się później ruszać :) Przy okazji zjedliśmy też tort - Sebastian będzie 1 maja obchodził urodziny więc moja mama zrobiła mu niespodziankę :)
Kto zjadł, ten niech spala :) Po obiadku wsiedliśmy na rowery i zrobiliśmy kilka ładnych kilometrów :) A na koniec jeszcze wspólny spacer z rodzicami do lasu! Było pięknie :)
|
W drogę! |
|
Robi się :) |
|
Uwielbiam szaszłyki! |
|
Grill się grzeje, a my wszystko przygotowujemy |
|
Ślinka ciekła! |
|
Sałata z sosem z przepisu mamusi :) |
|
Najlepszy napój na ciepłe i zimne dni! |
|
Sebek i tata w osłupieniu! Przyniosłam jedzonko! |
|
Kto chce? :) |
|
Jestem w niebie! |
|
Malutki gość zwabiony aromatem :) |
|
|
|
|
Pozdrawiam!
Katiuszka<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz